Wiadomości

Wolny rynek gazu receptą na zimowe niedobory


Zima, a zwłaszcza długotrwałe mrozy, to czas zwiększonego zapotrzebowania na gaz, zarówno ziemny, jak i płynny (LPG). Oba te rynki w Polsce różnią się jednak zasadniczo, co w głównej mierze odczuwają przedsiębiorcy.

Rynek gazu ziemnego, jako rynek regulowany i w dużej części zależny od importu, w okresach ekstremalnych warunków pogodowych narażony jest na ryzyko ograniczonego dostępu do tego surowca. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na wolnym rynku gazu płynnego, na którym dzięki prawu popytu i podaży oraz zasadom konkurencji klienci sami mogą decydować o wyborze dostawcy.
Z problemami dotyczącymi dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do Polski mamy do czynienia zimą już nie po raz pierwszy. Znaczny spadek temperatur i wynikające z tego faktu ograniczenia w dostawie gazu w głównej mierze odczuwają duże przedsiębiorstwa.
Od kilku tygodni obserwujemy zwiększone zapotrzebowanie na gaz LPG – mówi prezes Novatek Polska Dariusz Bratoń. - Jednakże Novatek, który produkuje aż 1,3 mln ton naturalnego gazu LPG rocznie nie ma najmniejszego problemu z zaspokojeniem zwiększonego popytu. Regularne dostawy z Rosji transportem kolejowym przy wykorzystaniu ponad 3000 własnych wagonów dedykowanych tylko do transportu LPG Novatek sprawiają, że naszym kKlientom nie grożą żadne ograniczenia w dostępie do tego surowca nawet przy ostrej zimie – dodaje Bratoń.
Przygotowany przez Urząd Regulacji Energetyki projekt „uwolnienia cen gazu ziemnego” zakłada uwolnienie od 2013 r. rynku hurtowego, a więc odbiorców przemysłowych. A to właśnie oni zużywają 70% konsumowanego w Polsce gazu ziemnego i najbardziej są narażeni na niedogodności wynikające z ograniczeń w dostępie do tego surowca. Pozostaje więc mieć nadzieję, że podobnie jak to ma miejsce na rynku LPG, również odbiorcy przemysłowi gazu ziemnego doczekają się normalnej sytuacji rynkowej, co wyeliminuje problem ograniczonej dostępności surowca zimą. 

 

 

Wróć