Prezentacje i wywiady
Prezentacje i wywiady
ETS2 to długoterminowe korzyści dla gospodarki i środowiska

Wywiad z dr. hab. inż. Krystianem Szczepańskim, profesorem Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego
O skutkach wprowadzenia systemu ETS2 dla dystrybutorów paliw oraz odbiorców końcowych
Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdziło ostatnio, że pracuje nad przepisami wdrażającymi w Polsce system ETS2, który ma objąć m.in. rynek paliw do pojazdów. Na czym polega ten system i kiedy ma on zacząć obowiązywać?
System ETS2, czyli Emissions Trading System 2, to mechanizm wprowadzony na wzór istniejącego od roku 2004 systemu handlu emisjami (ETS). Systemem ETS2 objęte są paliwa wykorzystywane w sektorze transportu drogowego, sektorze budownictwa rozumianego jako sektor komunalno–bytowy oraz w przemyśle, ze względu na prowadzoną działalność i brak spełnienia wartości progowych określających kwalifikację do systemu ETS. Handel uprawnieniami do emisji jest systemem ekonomicznym opartym o zasadę „zanieczyszczający płaci”, co oznacza, iż zużywanie paliw kopalnych powodujące emisję gazów cieplarnianych do atmosfery, w szczególności ditlenku węgla (CO2), będzie wymagało zakupu uprawnień
do emisji w celu jego rozliczenia. Zasada działania obu systemów polega na ustaleniu puli uprawnień na poziomie Unii Europejskiej i corocznego jej zmniejszenia za pomocą współczynnika liniowego. Takie działanie skutkuje presją cenową na konsumentów paliw związaną z wyższą ceną paliw, w ramach
której będą wliczane koszty zakupu uprawnień do rozliczenia emisji wynikającej ze zużycia paliw. Wprowadzenie narzędzia w postaci ETS2 obok ETS ma na celu wprowadzenie regulacji obejmującej pozostałe dziedziny gospodarki, które są niezbędne do osiągnięcia neutralności klimatycznej w Unii Europejskiej w roku 2050. Trwają prace nad transpozycją do przepisów krajowych dyrektywy 2003/87 w zakresie regulacji odnoszącej się do ETS2. System ten wejdzie w życie 1 stycznia 2025 r. w zakresie monitorowania i raportowania emisji, natomiast pierwsze rozliczenie emisji za pomocą uprawnień do emisji dla paliw dopuszczonych do konsumpcji będzie miało miejsce w roku 2028 (za rok 2027). Przepisy unijne wprowadzają możliwość odroczenia obowiązku rozliczenia emisji o rok w przypadku wyjątkowo wysokich cen ropy naftowej i gazu ziemnego w pierwszej połowie 2026 roku – zawiadomienie KE w tej sprawie zostanie ogłoszone najpóźniej 15 lipca 2026 roku na bazie notowań gazu ziemnego TTF i ropy naftowej Brent.
Czyli system ETS2 będzie wprowadzany stopniowo?
Zgadza się. Wprowadzenie pełnego mechanizmu ETS2 będzie przebiegało w dwóch etapach. Pierwszy z nich dotyczy monitorowania i raportowania emisji, które będzie obowiązywało od 2025 r. Drugi – docelowy – etap, polegający na rozliczeniu emisji, obowiązywać będzie od roku 2027, chyba że zostanie przesunięty o rok. W takim wypadku rozliczenie emisji odbędzie się w 2029 r. za emisje z paliwa dopuszczonego do konsumpcji w roku 2028.
Jakich zmian w związku z E TS2 powinni spodziewać się dostawcy paliw? Czy odczują je również właściciele stacji paliw?
ETS2 objęte są podmioty, które dopuszczają paliwa do konsumpcji. Oznacza to, iż w cenę paliwa będą wliczane zarówno koszty obsługi systemu po stronie dostawcy, jak i docelowo koszty zakupu uprawnień do emisji, co przełoży się na cenę paliwa dla konsumenta. Działania te mają na celu zmianę struktury paliw zużywanych przez konsumentów, np. w sektorze transportu drogowego spowoduje to wymianę floty transportowej z pojazdów zasilanych silnikami zużywającymi olej napędowy, benzynę, LNG i CNG na pojazdy elektryczne, hybrydowe czy z napędem wodorowym.
W przestrzeni medialnej pojawiają się informacje, że już w pierwszym roku obowiązywania nowego systemu cena litra paliwa może wzrosnąć nawet o 40–50 gr. Czy ten scenariusz jest realny? Czy ciężar finansowy z tym związany poniosą jedynie odbiorcy końcowi, a więc klienci stacji paliw?
Medialne doniesienia o wielkości opłaty w wymienionej kwocie biorą się z emisyjności benzyny i diesla oraz przemnożenia tej wielkości przez kurs euro i kwotę za uprawnienie wymienioną w dyrektywie (UE) 2015/1814 w wysokości 45 EUR. Jednakże jest to kwota graniczna, przy której do końca 2029 roku będą uwalniane dodatkowe uprawnienia z rezerwy, a nie kwota zadana czy przewidywana w pierwszym bądź kolejnych latach wprowadzenia ETS2. W pierwszym roku działania systemu można spodziewać się kosztów
niższych niż 45 euro, w kolejnych – wyższych niż w ETS1 w związku z wyższymi kosztami krańcowymi redukcji. Przy cenie 45 EUR dodatkowo opłata dla LPG wyniosłaby około 30 gr/litr, benzyny 45 gr/litr, oleju napędowego ok. 50 gr/litr. Niemal na pewno ciężar finansowy z tym związany poniosą odbiorcy końcowi, czyli klienci stacji paliw i właściciele budynków ogrzewanych paliwami kopalnymi, a dostawcy paliw będą starali się przenieść dodatkowe koszty na konsumentów, aby utrzymać swoje zyski. W celu złagodzenia społecznych i ekonomicznych skutków ETS2 Unia Europejska wprowadza Społeczny Fundusz Klimatyczny (SCF). Ma on służyć wsparciu gospodarstw domowych, które będą najbardziej narażone na konsekwencje wprowadzenia ETS2. Na lata 2026–2032 zasoby Funduszu wyniosą 86,7 miliarda euro, z czego Polska otrzyma największą część – 17,6% (około 11,44 miliarda euro). Jeśli w związku z wysokimi cenami ropy naftowej i gazu ziemnego w I połowie 2026 roku wejście systemu zostanie
odroczone, wielkość Funduszu spadnie do 54,6 mld euro, z czego 9,6 mld euro to budżet dla Polski.
Czy ETS2 to tylko potencjalny wzrost obciążeń? Czy jego wprowadzenie może wiązać się z jakimiś korzyściami dla polskich dystrybutorów i użytkowników paliw?
ETS2, mimo że niesie ze sobą potencjalny wzrost obciążeń finansowych, poza korzyściami długoterminowymi może również przynieść pewne korzyści krótkoterminowe. Dla dystrybutorów paliw nowe regulacje mogą stworzyć bodźce do innowacji i inwestycji w czystsze technologie, które w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do oszczędności i nowych możliwości biznesowych. Przykładem mogą być inwestycje w paliwa alternatywne, takie jak biopaliwa, wodór czy infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych. Rozwój technologii związanych z OZE może prowadzić do spadku kosztów tych technologii i większej dostępności dla konsumentów. Zmiany klimatu to jedno z największych wyzwań, przed którymi stoi współczesny świat. Wprowadzenie systemu ETS2 odzwierciedla determinację Unii Europejskiej w dążeniu do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Inicjatywy takie jak ETS2 to mocne fundamenty do budowania lepszej przyszłości dla wszystkich, w której zasoby naturalne zostaną zachowane dla dobra przyszłych pokoleń. Aby jednak było to możliwe, tu i teraz musimy zdać egzamin w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Wszystko wskazuje więc na to, że wprowadzenie systemu ETS2 może doprowadzić do zmiany udziałów poszczególnych rodzajów paliw do pojazdów. Czy w takiej sytuacji rząd – poza implementacją przepisów dyrektywy – powinien wprowadzić inne regulacje, które będą stanowiły odpowiedź na spodziewane skutki ETS2?
Wprowadzenie ETS2 z pewnością wpłynie na zmianę udziałów poszczególnych rodzajów paliw do pojazdów. Koszty emisji CO2 sprawią, że paliwa kopalne staną się mniej konkurencyjne cenowo w porównaniu z bardziej ekologicznymi alternatywami. To z kolei może przyspieszyć przejście na pojazdy elektryczne, wodór oraz biopaliwa. Podsumowując, ETS2 to narzędzie, które – choć początkowo wiąże
się z pewnymi kosztami – ma potencjał przynieść długoterminowe korzyści zarówno
dla gospodarki, jak i środowiska. Kluczowe jest jednak, aby towarzyszyły mu odpowiednie polityki wspierające transformację energetyczną i chroniące najuboższe grupy społeczne przed negatywnymi
skutkami ekonomicznymi.
Wprowadzenie narzędzia w postaci ETS2 obok ETS ma na celu wprowadzenie regulacji obejmującej pozostałe dziedziny gospodarki, które są niezbędne do osiągnięcia neutralności klimatycznej w Unii Europejskiej w roku 2050.
Wywiad ukazał się w wydaniu 4/2024 magazynu "Paliwa Płynne"