Chiny wystraszyły inwestorów. To, co się dzieje od ponad miesiąca na rynkach finansowych, po pęknięciu bańki spekulacyjnej na giełdzie w Szanghaju, w powiązaniu ze spadającymi cenami ropy naftowej budzi skojarzenia z początkiem wielkiej recesji z lat 2008-2009. Spadek cen ropy naftowej jest bowiem powszechnie uznawany za zapowiedź recesji a standardowe wyjaśnienie obecnego spadku wiąże go ze słabnącym popytem Chin, który może pociągnąć w dół gospodarkę globalną. Na domiar złego ten pesymistyczny scenariusz wydaje się być potwierdzony przez ścisłą korelację między rynkiem ropy …