Słowacki koncern naftowy Slovnaft, którego właścicielem jest węgierska firma paliwowa MOL, miał w ubiegłym roku ponad 56 mln EURO strat.


Rok wcześniej spółka zanotowała zysk na poziomie 25 mln EURO. Spółka słabe wyniki tłumaczy dekoniunktura na rynku paliwowym i niekorzystnymi relacjami cen surowca i marż. Z powodu pogorszenia wyników finansowych spółka prawdopodobnie zmniejszy nakłady inwestycyjne.

Sam MOL miał 4,80 mld forintów (HUF) skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w IV kw. 2009 r. wobec 37,10 mld HUF straty rok wcześniej. Narastająco w I-IV kw. 2009 r. spółka miała 103,90 mld HUF skonsolidowanego zysku netto wobec 141,40 mld HUF zysku rok wcześniej, przy przychodach, odpowiednio: 3233,40 mld HUF wobec 3535,00 mld HUF.
Slovnaft Polska dysponuje na południu naszego kraju siecią kilkudziesięciu stacji partnerskich, które zaopatrywane są z rafinerii w Bratysławie. W ciągu czterech lat obecności w Polsce firma wyrosła na jednego z największych importerów paliw, skutecznie konkurując z innymi koncernami. Jednak finalizacja w 2011 r. programu 10+ Grupy Lotos oznacza, że na polskim rynku pojawi się dodatkowa podaż ok. 3 mln ton paliw  – w tym 2,5 mln t oleju napędowego – a to oznacza kłopoty dla importerów.

Zsolt Hernadi, prezes MOL, nie wydaje się jednak tym przejmować. Jego zdaniem optymalny zasięg dostaw paliw wynosi do 300 km od rafinerii lub rurociągu produktowego. – W tym kontekście rafineria Slovnaftu znajduje się w uprzywilejowanej pozycji w stosunku po obszaru południowej Polski