Wiadomości

Rząd żąda etyliny

Ministerstwo Skarbu ogłosiło przetarg na limuzyny dla swojego kierownictwa. Mają być zasilane etyliną - czyli benzyną ołowiową, która została wycofana ze sprzedaży na początku tego wieku - czytamy w dzisiejszej  „Gazecie Wyborczej".

Dla swojego kierownictwa Ministerstwo Skarbu chce wynająć na cztery lata sześć limuzyn wyprodukowanych w tym roku i polakierowanych czarnym, metalizowanym lakierem. Mają być napędzane silnikiem o „pojemności min. 1750 cm3 i mocy min. 160 KM zasilanych etyliną" – informuje resort skarbu w zamówieniu publicznym z 31 marca.
Problem polega na tym, że etylina to wprowadzona na stacjach benzynowych należących do CPN nazwa benzyny silnikowej, w której jako środek przeciwstukowy (a także podnoszący liczbę oktanową) zastosowano tetraetyloołów. Jako że związek ten jest silnie trujący i spalanie takiego paliwa działało degradująco na otoczenie w pobliżu dróg, polskie rafinerie wycofały się z produkcji etylin w roku 2000. W obecnie produkowanej „benzynie bezołowiowej" liczbę oktanową podnoszą związki takie jak eter tert-butylowo-metylowy (MTBE).Tylko takie paliwo mogą tankować nowe auta benzynowe rejestrowane w UE od 1993 r. Jednak dyrektor generalny resortu skarbu, Grzegorz Borowiec, który zasiada w radzie nadzorczej PKN Orlen, warunki przetargu zatwierdził.


(op. zp)



źródło: Gazeta Wyborcza

Wróć