Wiadomości

Odpowie za kradzieże paliwa

Białostoccy policjanci zatrzymali obywatela Białorusi podejrzanego o kradzieże paliwa. Mężczyzna z założonymi skradzionymi tablicami rejestracyjnymi podjeżdżał pod dystrybutor i tankował paliwo, a następnie odjeżdżał nie płacąc za nie. Mundurowi ustalili, że kilkukrotnie mu się to udało. Teraz jego postępowaniem zajmie się sąd, a funkcjonariusze ustalają, czy 24-latek nie ma na swoim koncie jeszcze innych podobnych czynów.

Wczoraj po południu dyżurny białostockiej Policji powiadomiony został, że na jednej z podbiałostockich stacji benzynowych mężczyzna próbował ukraść paliwo. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci z wydziału patrolowo- interwencyjnego. Tam mundurowi ustalili, że osobą tą jest obywatel Białorusi, a samochód którym przyjechał ma założone polskie tablice rejestracyjne. Po ich sprawdzeniu przypuszczenia mundurowych, że tablice pochodzą z kradzieży, się potwierdziły. Doszło do niej na początku września. Ponadto w aucie policjanci znaleźli kanistry na paliwo, w tym jeden częściowo napełniony oraz oryginalne tablice rejestracyjne pojazdu. Okazało się, że mogła to być nie pierwsza taka kradzież w wykonaniu siedzącego za kierownicą pojazdu 24-latka. Już wstępne ustalenia mundurowych wskazują, że najprawdopodobniej dopuścił się on już co najmniej kilku takich czynów. Mężczyzna podjeżdżał pod dystrybutor mając założone w samochodzie skradzione tablice rejestracyjne, a następne tankował paliwo i nie płacąc za nie odjeżdżał. Teraz policjanci ustalają, czy 24-latek nie ma na swoim koncie jeszcze innych podobnych czynów, a dalej jego postępowaniem zajmie się sąd.

Wróć