Wiadomości

Komunikat cenowy PIPP

Ponownie zmniejsza się różnica dzieląca w hurcie rafineryjnym olej napędowy od benzyny. Może to sugerować, że wkrótce paliwo dieslowskie znowu będzie droższe. Wskazują na to zwłaszcza wydarzenia za Atlantykiem.

Dolar od wczoraj kosztuje nas 5 groszy więcej (+1,97% przez 7 dni i +11,22% w skali miesiąca). Euro 2 gr (+0,36% i +5,02%). To reakcja na obawy o dalsze losy strefy euro.  W obawie o popyt ropa notowana jest najniżej od początku roku. Do tego dochodzi perspektywa mniejszego zapotrzebowania USA. Zapasy kraju o największej na świecie konsumpcji tego surowca wzrosły do poziomu najwyższego od roku 1990. W dodatku wydobycie ropy łupkowej zmniejsza zależność Amerykanów od importu, a dotąd rynek ten był głównym odbiorcą benzyn wytwarzanych przez europejskie rafinerie, co bilansowało ich produkcję. Prognozy cen ropy na najbliższy tydzień zapowiadają jednak wzrosty w związku z coraz bardziej prawdopodobnymi sankcjami wobec Iranu (po odmowie inspektorom ONZ dostępu do kompleksu Parchin) i jednoczesnym kurczeniem się mocy produkcyjnych krajów OPEC. Wprawdzie zwiększający się dyferencjał Ural/Brent (z 2,39 do 2,91 USD/b) oznacza dla naszych rafinerii surowiec tańczy o ponad grosz, jednak perspektywy makroekonoczne sprawiają ceny hurtowe rosną nieprzerwanie od początku maja. To zaś zapowiada nieuchronne podwyżki w detalu. I to już wkrótce.

 

 

* Zestawienie powstało w oparciu o monitoring cen paliw w Polsce prowadzony przez Polską Izbę Paliw Płynnych (więcej na: paliwa.pl).

 

 


Wróć