Prawo

46 zatrzymanych na liczniku CBA ws. handlarzy lipnymi fakturami. Dziesiątki mln strat skarbu państwa


Kolejne 3 osoby zamieszane w obrót fikcyjnymi fakturami VAT zatrzymane przez łódzkich funkcjonariuszy CBA. Straty Skarbu Państwa z tytułu działalności całej szajki idą w dziesiątki milionów złotych.

Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzi śledztwo przeciwko wieloosobowej grupie zajmującej się wystawianiem nierzetelnych faktur i ich sprzedażą, w celu zaniżania zobowiązań podatkowych VAT i CIT, a także przywłaszczania pieniędzy i wyłudzania środków unijnych.

Funkcjonariusze z łódzkiej Delegatury CBA zatrzymali w Małopolsce kolejne 3 osoby zamieszane w obrót fikcyjnymi fakturami VAT i uszczuplanie należności Skarbu Państwa na kwotę około miliona złotych łącznie. To członkowie zarządów spółek z branży poligraficznej i meblarskiej. Kwota ujawnionych uszczupleń może się zwiększyć, czynności trwają. Funkcjonariusze CBA przeszukali mieszkania zatrzymanych. Zabezpieczono także mienie - 4 samochody o wartości w sumie ok. 200 tys. zł.

Zatrzymani usłyszą zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

Wśród wcześniej  zatrzymanych w tym śledztwie był m.in. Jan C. poseł na Sejm VII Kadencji oraz Artur J. i Krzysztof M., którym postawiono zarzuty dotyczące uszczupleń podatkowych na łączną kwotę ok. 60 mln zł oraz prania pieniędzy o wartości ok. 14 mln zł.

Śledztwo zaczęło się, gdy funkcjonariusze z Delegatury CBA w Łodzi  wpadli na trop warszawskiego biznesmena  Łukasza P., który oficjalnie prowadził  firmę  doradztwa gospodarczego. Miał pomagać innym firmom, jak płacić mniejsze podatki. Okazało się, że robił to w nielegalny sposób. Mężczyzna został  zatrzymany  przez CBA w listopadzie 2016 r. na gorącym uczynku, gdy wziął blisko pół miliona  za fikcyjne faktury. Jeszcze tego  samego dnia CBA zatrzymało 12 osób biorących udział w procederze.

W trakcie śledztwa ustalono, że jeden z zatrzymanych przez CBA Tomasz S. zorganizował sieć spółek zarejestrowanych w Polsce, na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spółki wystawiały faktury dokumentujące pozorne transakcje gospodarcze, które służyły do wyłudzenia dotacji unijnych, ale głównie do zaniżania zobowiązań podatkowych VAT i CIT. Ustalenia śledczych wskazują, że dochodziło także do tzw. prania pieniędzy. Transferowano pieniądze przez szereg firm polskich i zagranicznych.  Po takim obrocie gotówkę wypłacano członkom zarządów spółek, z których środki wyjściowo wypłynęły. Nie zawsze całe zarządy spółek brały udział w nielegalnym postępowaniu  – niektórzy menadżerowie działali na własną rękę,  „pracowali” na lipnych fakturach,  dochodziło do przywłaszczenia pieniędzy.     

- Wraz z obecną realizacją lista uczestniczących w nielegalnym procederze, już ujawnionych i zatrzymanych przez CBA wydłużyła się już do 46 osób, prowadzący postępowanie nadal nie wykluczają kolejnych realizacji - informuje nas Piotr Kaczorek, rzecznik CBA.

Wróć