Prawo

26 tysięcy litrów nielegalnego paliwa zatrzymali funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego na krajowej osiemnastce


Funkcjonariusze lubuskiej KAS zatrzymali kolejny ładunek nielegalnego paliwa energetycznego. Towar, który nie został zgłoszony w systemie SENT, zamiast w cysternie, jechał w naczepie pod plandeką w 26 mauzerach.

Do zatrzymania zestawu ciężarowego z naczepą typu plandeka doszło na drodze krajowej DK18, prowadzącej z Niemiec przez dawne przejście graniczne w Olszynie w kierunku Polski. Z okazanych funkcjonariuszom dokumentów do kontroli wynikało, że w 26 pojemnikach (o pojemności tysiąca litrów każdy) przewożony jest olej, który trafić miał rzekomo z Niemiec do Estonii. Weryfikacja numeru rejestracyjnego ciągnika i naczepy w systemach wykazała, że towar  na czas tranzytu przez terytorium Polski nie był zgłoszony w systemie rejestracji i monitorowania przewozu towarów (SENT).

Mundurowi pobrali próbki cieczy do badań laboratoryjnych. Jej kolor, zapach i konsystencja wskazywał, że mogą mieć oni do czynienia z olejem napędowym.

Dalsze dochodzenie, prowadzone przez Lubuski Urząd Celno-Skarbowy w Gorzowie Wlkp., wykaże krąg osób zaangażowanych w nielegalny interes i ujawni ich wzajemne relacje. Kierowca już dziś otrzymał mandat w wysokości 5 tysięcy złotych za brak numeru referencyjnego w systemie SENT.

Zestaw zabezpieczono na poczet grożących dalszych kar finansowych.

To kolejny przypadek przewozu paliw płynnych w naczepie pod plandeką zamiast w cysternie.

Źródło: KAS Lubuskie

Wróć