Wiadomości

Gazyfikacja węgla w Mikołowie

W kopalni doświadczalnej „Barbara" w Mikołowie 7 kwietnia br. rozpoczęła się pilotażowa próba podziemnego zgazowania węgla. Doświadczenie jest realizowane w ramach międzynarodowego projektu badawczego HUGE (Hydrogen Oriented Underground Coal Gasification for Europe), którego celem jest podziemne zgazowanie węgla, ukierunkowane na pozyskanie wodoru.

Doświadczenie przeprowadzane w kopalni należącej do Głównego Instytutu Górnictwa potrwa 14-21 dni. W jego trakcie przewiduje się zgazowanie ok. 50 kg węgla na godzinę, a ilość zgazowanego węgla wyniesie ok. 20 ton. Ma być sprawdzona skuteczność tego procesu i możliwość uzyskania w jego trakcie wodoru. Pozyskiwany w tej technologii gaz mógłby być wykorzystywany do produkcji energii (zwłaszcza w modnych ostatnio elektrowniach gazowych), obróbki chemicznej lub wytwarzania wodoru – i właśnie na ten ostatni aspekt ukierunkowany jest eksperyment polskich naukowców. W dniu rozpalenia węgla w georeaktorze uzyskano ok. 30 proc. wodoru.


Mikołowski georeaktor to wybrana część złoża węgla, w której znajduje się jeszcze ok. 25 t tego surowca. Pokład jest odizolowany od innych wyrobisk, wyposażony w instalacje doprowadzające tlen i parę (niezbędne do zainicjowania procesu zgazowywania), a w fazie wygaszania także azot. Są też instalacje do odprowadzania gazów.


Wcześniej w kopalni „Barbara" pomyślnie przeprowadzono zgazowanie węgla na powierzchni. Nie było jednak pewności, czy w podziemnych warunkach rozpalenie w georeaktorze będzie przebiegać tak samo. W ocenie przedstawicieli GIG rozpoczęty w środę proces przebiegał jednak modelowo. Do złoża podawano jedynie tlen, a rozpalenie nastąpiło bez kłopotów.


– Kończą się możliwości rozwojowe klasycznego, górnictwa ścianowego, ponieważ wymaga ono dostępu do grubych, najlepiej płytko położonych pokładów węgla, których jest coraz mniej. Zgazowanie węgla może zmienić dotychczasowy model funkcjonowania kopalni węgla  – podkreśla Jan Rogut z GIG.


Badania technologii podziemnej gazyfikacji węgla i próby jej wdrożenia prowadzone są obecnie m.in. w: Australii, RPA, Kanadzie, Indiach i Chinach. Do końca lat 70. XX w. prowadził je także Główny Instytut Górnictwa (GIG). Obecnie do poniechanych badań wrócono z powodu rosnących cen energii oraz kurczenia się zasobów tradycyjnych nośników energii.


(op. zp)



źródło: Dziennik Gazeta Prawna


Wróć